środa, 10 grudnia 2014

Polar M400


Zegarek otrzymałem od fińskiego potentata - firmy Polar - jeszcze przed oficjalna polską premierą. Używam go od ponad miesiąca i jestem bardzo zadowolony. Jest niezwykle prosty w obsłudze, od otwarcia pudełka do gotowości w pierwszym testowym biegu minęło zaledwie 5 minut (bez zaglądania do instrukcji).


Co mi się spodobało w pierwszym momencie to duża ilość dziurek na pasku, co sprawia, że można zegarek precyzyjnie dopasować do nadgarstka. Kolejną miłą niespodzianką jest polskie menu, co nie często jest stosowane. Zegarek posiada również bardzo ciekawą funkcję, jaką jest SMART COACHING, która to pozwala na ocenę naszych możliwości, poprzez przeprowadzony na podstawie tętna test wydolności.


Jak dla mnie Polar M400 okazał się "naturalnym" przejściem na wyższy poziom po używaniu opaski Polar LOOP, której recenzję napisałem dla Was w sierpniu, a dostępna jest pod poniższym linkiem:
http://karolschrodernw.blogspot.com/2014/08/polar-loop.html


Zegarek wykorzystuje tę samą aplikację do synchronizacji, zapisywania treningów, mierzenia całodobowej aktywności, snu, ustalania dziennych limitów aktywności, profili sportowych (przydatne, gdy uprawiamy różne dyscypliny).  Aplikacja jest również dostępna na urządzenia mobilne wyposażone w system iOS i Android, a M400 łączy się z nimi za pomocą Bluetooth.


Funkcja, która bardzo mi się spodobała to autoLAP - automatyczne zapisywanie okrążenia przez ustawiony dystans (domyślnie ustawione na 1 km). Z ciekawostek jest jeszcze opcja "powrotu" przy włączonym GPS, gdzie zegarek poprowadzi nas najkrótszą drogą do punktu rozpoczęcia treningu.


Minusy, które znalazłem będą raczej uciążliwe tylko dla bardziej zaawansowanych biegaczy, ale nie dla początkujących amatorów. Mianowicie są to:
- zbyt wolne wychwytywanie zmian tempa (więc robienie interwałowych minutówek odpada),
- bateria przy treningu z włączonym GPS i założonym nadajniku HR trzyma trochę za krótko, bo jakieś 5 - 5,5 godziny (ale jaki początkujący biegacz będzie tyle biegał?).


Plusy:
- menu w języku polskim,
- w przypadku używania zegarka jako zegarka z monitorem całodobowej aktywności (tak jakby wbudowany Polar LOOP) bateria trzyma do dwóch tygodni,
- szybkie "łapanie" sygnału GPS - max 30 sekund stojąc w miejscu,
- wodoszczelność do 30 metrów,
- prosta, intuicyjna obsługa,
- aplikacja PolarFlow,
- atrakcyjny cena.


Zegarek pojawił się w oficjalnej sprzedaży zaledwie 3 tygodnie temu i to w bardzo atrakcyjnej cenie: 790 zł z nadajnikiem HR i 590 zł bez nadajnika. Taka cena i termin premiery sprawia, że jest to wręcz idealny prezent świąteczny dla początkujących biegaczy, którzy w końcu chcieliby mieć urządzenie pomiarowe z GPS.


Polecam, bo naprawdę warto!

3 komentarze:

  1. "od otwarcia pudełka do gotowości w pierwszym testowym biegu minęło zaledwie 5 minut (bez zaglądania do instrukcji)". - już go lubię:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to bardzo lubię :-) Prostota i intuicyjność obsługi jest wielkim plusem M400

      Usuń
  2. Na sportowo też czasem trzeba. Ja głównie jednak stawiam na eleganckie zegarki, zobaczcie sobie takie na https://aweg.pl

    OdpowiedzUsuń