sobota, 6 grudnia 2014

I Bieg Mikołajkowy


To jest chyba najbardziej zaskakujący debiut imprezy biegowej w tym roku. Podstawowy limit 300 miejsc wyczerpał się w niecałe 24 godziny, co bardzo zaskoczyło Organizatorów, a lista rezerwowa liczyła ponad 500 osób. Taki BoooOOOM świadczy o tym, że jest ogromne zapotrzebowanie na imprezę mikołajkową w Parku Śląskim i okolicy.

Sprawcy całego zamieszania :-)  MK Team

A przecież w ten weekend odbywało się całkiem sporo zawodów w regionie: Bielsko, Bytom, Siemianowice Śląskie, Czeladź, ale to właśnie Park Śląski przyciągnął w swoim debiucie największą ilość uczestników.

Klaudia Kapica

Trzeba dodać, że był to również debiut w roli organizatora Klaudii Kapicy, niezwykle charyzmatycznej i bardzo lubianej Pani Redaktor Festiwalu Biegowego oraz założycielki bloga Sport w Wielkim Mieście.

Biuro zawodów działało już dzień wcześniej

Tak wielkie zainteresowanie sprawiło, że pakiet startowy można było odebrać dzień wcześniej, co też uczyniłem. W środku oprócz nieodłącznego już małego pakietu ulotek znalazłem kupony zniżkowe, czapkę Mikołaja, butelkę izotoniku, batonik, opakowanie makaronu! I powiem szczerze, że takiego pakietu w całkowicie darmowej imprezie się nie spodziewałem, tak jak i tego, że w Parku Śląskim można jeszcze wyznaczyć nową trasę biegową. To jednak udało się MK Team, nie poszli na łatwiznę z atestowaną wielką pętlą rowerową tylko stworzyli swoją trasę od podstaw.

Trasa

Jako pierwsi wystartowali najmłodsi. Punktualnie o godzinie 11:00 rozpoczęli swoją rywalizację na dystansie 400 metrów. Był w tej grupie Kajus, który w towarzystwie mamusi dzielnie pokonał cały dystans :-)  Co prawda kolorowe chorągiewki, wyznaczające trasę, trochę go dekoncentrowały, ale dał radę! :-)
Po biegu rozpoczęła się rozgrzewka, prowadzona przez Agatę Nowak, a w rolę konferansjera wcielił się August Jakubik (wspaniały biegacz, trener i organizator bardzo wielu zawodów).

Agata prowadzi rozgrzewkę!

O godzinie 12:00 wystartowali biegacze (wśród nich drugi raz już dzisiejszego dnia Kajus z Kasią), a 5 minut później zawodnicy Nordic Walking, a ja wraz z nimi.
Nie była to najlepsza trasa dla kijkarzy (asfalt + kostka brukowa), ale w Parku Śląskim takowej nie da się wyznaczyć, więc ja nie narzekam. Było trochę mokro, ale ostre groty Aero świetnie się trzymały nawierzchni, co pozwoliło mi na to, by objąć prowadzenie od pierwszego kroku, aż do samej mety. Zwycięstwo bardzo cieszy, szczególnie, że w Parku Śląskim zawsze czuję się jak w domu :-)

Pozostali członkowie Silesia Nordic Team, którzy pojawili się na dzisiejszych zawodach również zanotowali bardzo udany występ. Nasze dziewczyny zdominowały podium!

Od lewej: Bogusia, Sylwia, Kasia

Panowie też nie byli najgorsi :-)

Na podium dołączył do mnie Rafał, zajmując III miejsce

No i jeszcze zawodnicy, z których jestem najbardziej dumny i którzy pokonali dzisiaj dwa dystanse na 400 m i 5 km. Jesteście najlepsi!

Kajus z Kasią w towarzystwie Beti

Na koniec przyszedł czas na drużynową fotkę.

Od lewej: Bogusia, Sylwia, Karol, Rafał, Beti, Kasia

Drużyna w towarzystwie Kasi, Kajusa, Świętego Mikołaja, Michasia oraz Organizatorów: Klaudii i Marka

Po dotarciu do domu  miałem w końcu okazję przyjrzeć się swoim trofeom. I znowu wielkie zaskoczenie, naprawdę fajne nagrody: dyplom, pucharek, zegarek Timemaster, kubek oraz zestaw całodziennego posiłku LightBox.

Trofea

Podsumowując była to bardzo udana impreza, co prawda Organizatorzy narobili sobie trochę kłopotu z takim debiutem, ustawiając bardzo wysoko poprzeczkę - podczas kolejnych imprez wszyscy będą wymagać takiego samego standardu.
Tak więc dziękuję Wam za ten dzień pełen wrażeń, trzymam kciuki i czekam na Wasz następny bieg!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz