poniedziałek, 30 grudnia 2013

bye bye 2013


W pierwotnym planie podsumowania roku chciałem się pochwalić ile to kilometrów pokonałem przez te dwanaście miesięcy, jakie miałem czasy na poszczególnych dystansach, ile razy stanąłem na podium ... ale tak naprawdę to nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Te wszystkie medale, puchary, życiowe czasy są tylko miłym dodatkiem ... tym, co tak naprawdę się liczy jest motywacja do tych kilku treningów w tygodniu bez względu na warunki pogodowe, na zmęczenie po całym dniu w szkole czy też po prostu przezwyciężenie momentów totalnego lenistwa. To walka z własnymi słabościami, heroiczny bój jaki potrafię stoczyć, gdy w połowie dystansu złapie mnie kontuzja ... to właśnie ma znaczenie ... Ale oprócz tych samotnych chwil (bo przecież cała ta walka odbywa sie w mojej głowie) ... to co jest dla mnie największą radością kończącego się roku są ludzie, których poznałem dzięki bieganiu i kijkowaniu .. i to właśnie Wam dziękuję ze wspólny wspaniały roku ... wszystkim z kim udało mi się zamienić na zawodach przynajmniej jedno zdanie, tym z którymi spotykałem się regularnie i toczyłem wielkie boje i tym, których spotkałem tylko raz na krótką chwilę, to dzięki Wam ten rok był tak cudowny i pozostanie niezapomniany.

W nowym roku życzyłbym sobie przede wszystkim unikania kontuzji, zameldowania się na mecie wszystkich biegów,, które mam zaplanowane, kontynuacji współpracy z firmą EXEL i ICEBUG oraz dalszą działanością związaną z Fundacją "Biegamy z Sercem.pl".
Wam drodzy biegacze i kijkarze życzę aby kontuzje omijały Was szerokim łukiem, aby każdy trening był ukończony z uśmiechem na twarzy, a jego rezultaty widoczne podczas zawodów.

Dziękuję za wspólny rok 2013 i do zobaczenia na trasach biegowo - kijkowych w 2014 roku.
Wszystkiego dobrego !!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz